Skąd ta egzekucja?
Umówmy się- egzekucja brzmi groźnie, a komornik kojarzy się źle, czyli jako ten, który zabiera „ostatni wdowi grosz”, eksmituje na bruk, zabiera zasiłki, a nawet 500+.* Poniżej przedstawię moją historię, dlaczego na pewnym etapie życia dokonałam takich, a nie innych wyborów i skąd ta egzekucja.
Moja historia
Po obronie pracy magisterskiej plany zostania adwokatem czy radcą prawnym wydawały mi się trochę nierealne. Dlaczego? Aplikacja adwokacka/radcowska w tamtym okresie to często była praca na zasadzie zdobywania doświadczenia w kancelarii patrona. Pojawiła się również możliwość pracy w Krakowie oraz mitycznej wówczas umowy o pracę, bo taką gwarantował status aplikanta komorniczego. Sama aplikacja była dość niszowa, na roku ze mną było niespełna 25 osób. Wiedziałam również, jak wygląda praca w kancelarii, a egzekucja wydawała się ciekawą i mało popularną wśród prawników dziedziną.
Zdałam egzamin komorniczy, który okazał się dla mnie trudniejszy niż sam egzamin adwokacki 🙂 W międzyczasie zmieniłam kancelarię, zostałam kierownikiem kancelarii, potem asesorem komorniczym. W pewnym momencie jednak stwierdziłam, że nie założę kancelarii komornika sądowego. Pomimo tego, że odczarowałam zawód komornika, przynajmniej w sferze przekonań. Brakowało mi jednak większej inicjatywy i samodzielności w podejmowaniu decyzji (komornik działa w ramach konkretnych przepisów), a także możliwości indywidualnej pracy i szukania rozwiązań szytych na miarę Klienta.
Zmieniłam zatem moją drogę zawodową o 180 stopni, zapisując się do Szkoły Prawa Procesowego mec. Agaty Rewerskiej i zdałam egzamin adwokacki. Ukończyłam również szkolenie na doradcę obywatelskiego, mediatora, współpracowałam z kancelariami, Fundacją oraz przez prawie trzy lata udzielałam porad prawnych w urzędach gmin, starostwie. Tych spraw było sporo, ale co najciekawsze każda była inna, każda to inna historia, inny człowiek i jego osobista sytuacja.
Moja Misja
Moją motywacją jest odczarować groźnie brzmiącą egzekucję, zawód komornika, a także podnieść świadomość prawną. Brakuje w naszym społeczeństwie solidnej edukacji prawnej, finansowej i tej organicznej, pozytywistycznej pracy u podstaw, wyniesionej z domu lub szkoły: czyli nauki zasad domowego budżetu, zarządzania finansami, tworzenia poduszki i bezpieczeństwa finansowego, planowania wydatków, inwestowania.
Warto zbudować taką bazę wiedzy i przeanalizować różne warianty prawne, zanim postawimy nasz podpis. Na spokojnie przeczytać umowę oraz zrozumieć zobowiązania, jakie na nas nakłada. Przeanalizować swoje możliwości finansowe, dochody, wydatki, wysokość aktualnego zadłużenia, sytuację rodzinną, sytuację finansową firmy, a jeśli cokolwiek budzi niepokój, skonsultować się z prawnikiem.
*Więcej o realiach pracy komornika również w wywiadzie z Komornikiem Sądowym Robertem Damskim https://adwokattwojegomajatku.pl/wywiadkomornik/
Najnowsze komentarze