Squid Game

 

Serial Squid Game na platformie Netflix bije rekordy popularności. Jest brutalny i pomijam w moich rozważaniach aspekty, przed którymi całkiem słusznie ostrzegają psycholodzy, uznając, że film nie jest przeznaczony dla osób młodszych. Jakkolwiek sam obraz rzeczywistości jest dystopią, tak historie czy motywacje bohaterów odzwierciedlają problemy współczesnych Koreańczyków. Wszystkich połączył ten sam problem, który spowodował, że znaleźli się w miejscu, gdzie rządzi pierwotna siła przetrwania. Tym ogniwem jest dług i na tym aspekcie skupiony będzie niniejszy wpis na blogu.

Gra w dług

 

456 osób bierze udział w morderczej grze. Początkowo gra wygląda niewinnie. Można nawet początkowo uznać ją za sentymentalną podróż, gracze grają w gry znane z dzieciństwa. Czy może być coś niebezpiecznego w zabawie? Bardzo szybko okazuje się, że tak, ponieważ stawką w tej grze jest życie.

Trudna sytuacja finansowa Koreańczyków to obecnie efekt kryzysu z 1997 r., pandemii, konsumpcyjnego stylu życia. Mroczny obraz zawiera również wiele kodów kulturowych, społecznych, czytelnych dla pokolenia wychowanego w latach 70- 80- w Korei.  Zadłużenie osób fizycznych  Korei Południowej jest najwyższe wśród gospodarek państw rozwiniętych. Sięga obecnie poziomu 100 proc. PKB kraju i wynosi równowartość 1,58 bln. dol. po kursie. Według Banku w Korei oznacza to wzrost o 9,53 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Pojedyncze zadłużenie wynosi 103 % w porównaniu do ze średnią 62,1 % dla 43 badanych krajów.

Tyle statystyki. A prawdziwe życie?

 

 

Bussinesinsider.com.pl powołując się na  „The Guardian”, „Financial Times” opisuje wiele trudnych historii  drogi  popadania w spiralę długu. Inżynier pracujący w branży IT, który na skutek problemów zdrowotnych założył z żoną restaurację. Niestety, pandemia pogrążyła biznes zadłużając dom z 17 % oprocentowaniem. Inna 56-letnia kobieta, której biznes również podupadł na skutek pandemii walczy z długiem na kwotę 30 mln wonów, podczas gdy mąż walczy ze zdiagnozowanym rakiem.

Kryzys IMF

 

 

Kryzys IMF w latach 1997-1998 spowodował, że Korea stanęła na skraju bankructwa. Niegdyś biedny kraj przeszedł rewolucję w drugiej połowie  XX wieku, zwaną „cudem nad rzeką Hwan”. Niestety w 1997 r. nadszedł kryzys, waluta won zaczęła tracić na wartości, banki upadały, a setki tysięcy ludzi traciło pracę. Na fali tych wydarzeń w literaturze czy sztuce pojawił sie archetyp biznesmena- bankruta, który również pojawia się w serialu jako postać Cho Sang-woo, absolwenta Uniwersytetu w Seulu.

Nastąpił etap IMF- czyli Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który zatwierdził największy pakiet pomocowy 58 mld dolarów. Jednocześnie rozpoczęto kampanię promocyjną mającą na celu wsparcie patriotyczne kraju. Dokonano podobnego działania jak niecałe sto lat wcześniej. W 1907 wezwano obywateli do oddania złota- kobiety oddawały złotą biżuterię, a mężczyźni rzucali palenie. W 1997 r. średnio każdy Koreańczyk oddał 65 g złota. Był to pierwszy krok w walce z zadłużeniem, ale do 2001 r. Korea uporała się z zobowiązaniami.

Dług w Korei

 

Koreańczycy spłacają gigantyczne kredyty mieszkaniowe, kredyty na samochody, również na płatną edukację dzieci, także kredyty konsumpcyjne. Dzieci korzystają z prywatnych korepetycji w domach tzw. hagwonach i czują presję, aby dostać się na najlepszy z trzech uniwersytetów: Uniwersytet Seulski, Uniwersytet Koreański lub Uniwersytet Yonsei w Seulu. Jest to powód do dumy dla całej rodziny. Przykładem w serialu  jest matka Cho Sang-woo, która prowadząc sklep rybny na targu na pewno musiała pracować ponad siły, aby spełnić edukacyjny cel syna i  rodziny.

Zadłużenie w Korei ma również inną twarz, mianowicie głównego bohatera z początkowych minut Squid Game. Nie pamiętający urodzin swojej córki, zabiera kartę kredytową matki, aby zagrać w kolejnej grze, postawić na kolejny zakład. A nuż, tym razem się uda. Pluszowego misia dla swojego dziecka też lepiej spróbować wygrać z maszyny według wskazówek przypadkowego, małoletniego chłopca, wrzucając weń miliony monet niż kupić w sklepie.

To twarz szybkich, nielegalnych chwilówek, których ulice Korei były zalane reklamami, niezbyt utrudnionych procedur wydawania kart kredytowych, a potem wpadania w spiralę długów. To również potrzeba posiadania markowych gadżetów typu samochód, laptop, ciuchy, a nawet operacje plastyczne. Co ciekawe, nie jest to objaw próżności, a zwiększenia swoich możliwości na konkurencyjnym rynku pracy.

Tak też powinno się traktować serial, jako metaforę społeczeństwa, które zauważa, że życie w neoliberalnym pędzie  do bogactwa to nie najlepszy przepis na życie. Tym, którym się nie udało to nie ofiary swojego nieprzygotowania, lenistwa lub braku chęci rozwoju, ale również kwestia uprzywilejowania, nierówności społecznych, nierównego startu, odrobiny braku szczęścia lub bycia w odpowiednim miejscu i czasie.

Polska i efekt pandemii

 

Pandemia ma dość zaskakujący wpływ na skalę długów w Polsce. Jak się okazuje, wcale nie jest tak negatywny…

Z pewnością wiele branż straciło na skutek pandemii, takich jak handel, transport, gastronomia czy fitness. Więcej o tym pisałam tutaj>  https://adwokattwojegomajatku.pl/egzekucja-z-aktu-notarialnego/

Pierwsze pół roku pandemii to wzrost zaległości  o 3 mld, a następnie spadek do poziomu ogłoszenia lockdown.  Skąd taki efekt? Polacy kupowali mniej, głównie ze względu na obostrzenia związane z COVID 19. Z uwagi na niepewną perspektywę zdrowotną, finansową budżetów domowych jak i całej gospodarki wielu Polaków obcięło wydatki. Spadła nawet kwota przeznaczona na cele świąteczne o 10 proc., które zwyczajowo podbijały stawkę zadłużenia na początek nowego roku. Z pewnością też obniżono wydatki typowo konsumpcyjne oraz dokonywane pod wpływem chwili. Tym samym wartość oszczędności  Polaków wzrosła o 140 mld.

Dług w liczbach

 

Same zaległości finansowe wynikające z zobowiązań kredytowych wyraźnie spadły (-717 mln zł), wzrosły natomiast zaległości poza kredytowe. Dużą pomocą były tzw. wakacje kredytowe. Większość odroczeń została przyznana w kwietniu, maju ograniczyła negatywny wpływ na spłacalność. Statystyki z kwietnia pokazują poprawę jakości spłaty kredytów w zakresie kredytów gotówkowych i kart kredytowych.

Pandemia i widmo kryzysu podziałały mobilizująco. Ubyło 14 proc. dłużników, których zaległości nie przekraczały 2 tys. zł. oraz 4,4 proc. z zaległościami  w wysokości od 2 do 5 tys. zł.

Jak się to przekłada na mapę województw?

 

 

Liczba osób z zaległościami to w województwie małopolskim 59 /1000, co jest bardzo dobrym wynikiem i spadkiem liczby zadłużonych w tym województwie. Porównywalnie w pomorskim jest to już liczba 100 osób zadłużonych na 1000 mieszkańców.

Jednakże małopolskie odnotowuje wzrost jeśli chodzi o średnią wartość zaległości. Wynosi 30 552 zł., gdzie w mazowieckim również wzrost 40 374 zł. (najwyższy wskaźnik w kraju).

Według danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie BIK najbardziej zadłużone jest wciąż  Mazowsze (14,38 mld zł), Górny Śląsk (10,30 mld zł), Dolny Śląsk (7,19 mld zł). Najmniejsze zaliegłości mają mieszkańcy woj.: podlaskiego i opolskiego (po 1,56 mld zł) oraz świętokrzyskiego (1,69 mld zł).

Rekordziści

 

Wśród dłużników dominują mężczyźni. Stanowią 61,2 proc. ogółu i mają wyższe zaległości niż kobiety. Szacunkowo jest to liczba 66,5 proc przeterminowanych zobowiązań.

Najbardziej zadłużony jest mieszkaniec Pomorza- 75,7 mln zł, następnie mieszkaniec  Lubelszczyzny z zaległościami- ponad  74 mln zł oraz mieszkanka Mazowsza-  48,7 mln zł.

Najwyższe zaległości mają osoby między 45. a 54. rokiem życia.

Pandemia a sprawa polska wśród pokolenia Z,Y

Dramatyczny wpływ pandemii na wzrost liczby zadłużeń przedstawia „Newsweek” nr 23/2021 w artykule „Dług”. Komornik Sądowy Robert Damski wskazuje, że niekiedy zanim spotka się z młodym dłużnikiem, dowiaduje się od rodziców, że syn/córka śpi do 10 i nie będzie budzony z powodu wizyty funkcjonariusza publicznego.  Pokolenie Z (od 18 do 25 roku życia) oraz Pokolenie Y (od 26 do 35 roku) jest zadłużone na prawie 6 mld zł.

W opozycji do pokolenia seniorów, suma zadłużenia dłużników nie mających 25 lat podczas pandemii wzrosła o 1/3. Duża część młodych ludzi pracuje w gastronomii, handlu, hotelarstwie, usługach turystycznych. Traktują te miejsca jako możliwość dorobienia na studia, ale niekiedy również jako etap po studiach. Poszukiwania pierwszej pracy w zawodzie nie od razu kończą się sukcesem, a bywa, że we wspomnianych branżach można więcej dorobić, również w nienormowanym czasie pracy.

Niebezpieczna gra

 

Na  skutek nudy dokonują nieprzemyślanych zakupów w internecie i traktują jako sposób na zabicie nudy w pandemii. Negują istnienie długu, gubią się w ilości zadłużeń oraz wysokości. Można znależć psychologiczne uzasadnienie takiego działania. W ten sposób, przez chwilową przyjemność można zneutralizować poczucie lęku wywołanego pandemią, osamotnienia, izolacji, braku perspektywy. U przyczyny zakupoholizmu leżą zazwyczaj stany lękowe- wspomina psychoterapeuta Dorota Minta dla w/w Newsweek. Potem spirala się nakręca, zadłużenie rośnie i pojawiają się lęki przed windykacją i czarne scenariusze. Część z dłużników  zachowuje się tak jakby nie zdawała sobie sprawy z położenia, czują się skrzywdzeni, atakowani,  brak u nich  poczucia winy.

Nie odbierają telefonów, nie otwierają drzwi, nie czytają smsów/maili ponaglających do spłaty, unikają innych, odsuwają się. Czują również dolegliwości jak duszności w klatce piersiowej, zawroty głowy, bóle żołądka, omdlenia. Niektórym  w tym trudnym położeniu potrzebna jest pomoc psychiatryczna i jest to krok jak najbardziej zasadny. Tworzone są również grupy wsparcia na wzór AA dla dłużników.  Zakupoholizm to nałóg jak każdy inny, ma na celu chwilowe rozładowanie napięcia emocjonalnego. W grupach na facebooku można znależć zarówno pomoc np. „Pokonaj swoje długi” jak i grupy gromadzące osoby zainteresowane kolejnymi pożyczkami. Jak puentuje dla gazety Newsweek Komornik Damski, film „Dług” powinien być dla niektórych obowiązkowy.

Podsumowanie

 

Łączna kwota zaległych zobowiązań kredytowych i poza kredytowych Polaków na koniec marca 2021 r. wyniosła 79 936 459 131 zł, czyli prawie 80 mld zł. Liczba dłużników istotnie zmalała. Samo  zadłużenie wzrosło o 177 mln zł (0,2 proc.) *

Więcej:

*https://media.big.pl/publikacje/672848/infodlug-indeks-zaleglych-platnosci-polakow-czerwiec-2021

https://rynekalternatywny.pl/

https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/zycie-na-kredyt-w-pandemii-mlodzi-polacy-najszybciej-sie-zadluzaja/ehkw5rs

Stan na dzień: 18 listopada 2021  roku

Informacja: Przedstawiona informacja jest udostępniana nieodpłatnie, ma charakter informacyjny i nie stanowi porady prawnej.

Źródło materiału video, fotografii wykorzystane na prawie cytatu zgodnie z art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych w celu komentarza, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości: https://netflix.com

Call Now Button575 361 741